PRZYSTAWIŁ BROŃ PALNĄ DO GŁÓW DWÓCH UCZESTNIKÓW UROCZYSTOŚCI I DWULETNIEGO DZIECKA GROŻĄC ODDANIEM STRZAŁU

Dodano: 2011-06-24

Żary. Prokurator Rejonowy w Żarach skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 33-letniemu mężczyźnie i 33-letniej kobiecie. Oskarżony w dniu 16 kwietnia 2011 roku w Żarach groził przy użyciu broni palnej pozbawieniem życia dwóm osobom, przy czym groźby te wzbudziły w pokrzywdzonych uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione. O sprawie pisaliśmy w Aktualnościach z dnia 20 kwietnia 2011 .

Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.

W toku śledztwa ustalono, że w dniu 16 kwietnia 2011 r. około godz. 20.00 oskarżony udał się samochodem wspólnie ze swoim bratem oraz znajomymi do miejsca zamieszkania pokrzywdzonego mężczyzny, gdzie odbywała się uroczystość chrzcin. Przed klatką schodową bloku pokrzywdzonego czekała jego sąsiadka - kuzynka oskarżonego. Kobieta od dłuższego czasu była skonfliktowana ze swoim sąsiadem. Jak ustalono, kilka minut wcześniej kobieta zadzwoniła do oskarżonego i poprosiła go o przyjazd i pomoc, ponieważ znowu pokłóciła się z pokrzywdzonym.  

Po dotarciu na miejsce 33-latek poprosił swoją znajomą - współoskarżoną w sprawie, by ta pożyczyła mu swój pistolet gazowy. Kobieta zgodziła się, wyjęła z torebki pistolet i podała go mężczyźnie. Oskarżony oraz dwóch towarzyszących mu mężczyzn udali się kierunku domu pokrzywdzonego.  

Na posesji przed blokiem doszło do awantury pomiędzy uczestnikami uroczystości, a oskarżonym i jego znajomym, który wyzywał wulgarnymi słowami obecne na uroczystości osoby, po czym zagroził jednej z nich pozbawieniem życia. W tym czasie oskarżony wyciągnął z kurtki pistolet gazowy i przystawiając go do głowy pokrzywdzonego, zagroził mu pobawieniem życia. Kilka chwil później skierował broń w stronę jego, której również zagroził. W owym czasie pokrzywdzona trzymała na rękach dziecko - dwuletnią wnuczkę. Wówczas mężczyzna przystawił również broń do skroni dziecka, po czyn ponownie zagroził pokrzywdzonej, że ją zabije.

W pewnym momencie jeden z uczestników uroczystości krzyknął, że dzwoni po Policję. Słysząc to mężczyzna odszedł kilka kroków na bok, oddał dwa strzały z broni w powietrze, po czym razem ze razem z towarzyszącymi mu osobami opuścili posesję i odjechali.

W toku śledztwa ustalono, że zarówno kobieta jak i współoskarżony w sprawie nie posiadają pozwolenia na broń palną.

Wobec kobiety również zostały zastosowane środki zapobiegawcze - dozór policji oraz poręczenie majątkowe.  

Przesłuchani w charakterze podejrzanych przyznali się do popełniania zarzucanych im czynów i złożyli stosowne wyjaśnienia Grozi im kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności./APa