6-LATEK POZBAWIONY WOLNOŚCI W DRAMATYCZNYCH OKOLICZNOŚCIACH

Dodano: 2013-09-21

Zielona Góra. Wczoraj, tj. 20 września, około godz. 19, mężczyzna poinformował, że do jego mieszkania wtargnął nieznany mu człowiek, który zabarykadował się w pomieszczeniu z jego ciężarną żoną i 6-letnim synem. Przybyły na miejsce patrol Policji stwierdził, że w jednym z mieszkań przebywa mężczyzna wraz z żoną zgłaszającego i jego synem. Mężczyzna ten w rozmowie z funkcjonariuszami Policji groził, że w przypadku próby ich wejścia do mieszkania skrzywdzi posiadanymi nożami kobietę i dziecko.

Ustalono, że około godz.19 w budynku zamieszkałym m. in. przez kobietę pojawił się mężczyzna, który usiłował dostać się do różnych mieszkań. W pewnym momencie zatrzymał się pod drzwiami mieszkania pokrzywdzonej. Kiedy kobieta otworzyła drzwi, napastnik wtargnął do środka. Doszło między nimi do szarpaniny, w trakcie której kobiecie udało się wepchnąć mężczyznę do łazienki.

W tym czasie do domu wrócił mąż kobiety. Mężczyźni zaczęli się szarpać i gdy znaleźli się w kuchni w rękach napastnika pojawiły się noże. W tej sytuacji mąż został zmuszony do opuszczenia mieszkania. Kobieta natomiast, korzystając z zamieszania, zamknęła się w jednym z pokoi.

W międzyczasie na miejsce zdarzenia przybyli prokuratorzy z Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze, funkcjonariusze Policji z jednostki w Zielonej Górze oraz antyterroryści z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.

Ukrywająca się w pokoju kobieta wpuściła przez okno policjantów. Gdy wszyscy przeszli do przedpokoju okazało się, że napastnik zabarykadował się w pokoju, w którym przebywał sześcioletni syn pokrzywdzonej.

Przybyli na miejsce negocjatorzy policyjni usiłowali nawiązać rozmowę z napastnikiem i przekonać go do uwolnienia chłopca. Spotkali się z agresją słowną mężczyzny oraz groźbą skrzywdzenia dziecka. Gdy napastnik zagroził podpaleniem mieszkania, do akcji wkroczyli antyterroryści, którzy w brawurowej akcji uwolnili syna pokrzywdzonej i zatrzymali napastnika. Chłopiec przebywał w niewoli kilka godzin.

Zatrzymanym mężczyzną okazał się 37-letni mieszkaniec Lubska. Był trzeźwy.

Przebywający na miejscu prokuratorzy z Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze niezwłocznie po zatrzymaniu mężczyzny przystąpili, w pierwszej kolejności, do oględzin mieszkania, a następnie do przesłuchania świadków zdarzenia. Do chwili obecnej przesłuchano m. in. pokrzywdzoną kobietę i jej syna, męża oraz policjantów, którzy pierwsi przybyli na miejsce. Czynności z udziałem zatrzymanego mężczyzny zaplanowano na niedzielę. Wówczas też okaże się pod jakimi zarzutami stanie napastnik.

O dalszych ustaleniach postępowania będziemy informować w dniu jutrzejszym.