ZAOFEROWAŁ POKRZYWDZONEJ POŻYCZKĘ, PRZEROBIŁ KWOTĘ NA UMOWIE, ZASZANTAŻOWAŁ JĄ, A NASTĘPNIE ZGWAŁCIŁ

Dodano: 2011-04-21

Zielona Góra. Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 37 - letniemu mężczyźnie. Oskarżony w styczniu 2011 r. w Zielonej Górze, przemocą i groźbą bezprawną doprowadził pokrzywdzoną do obcowania płciowego. Kilka dni wcześniej sprawca, po uprzednim przerobieniu wysokości pożyczki oraz wprowadzeniu w błąd co do kwoty wynikającej z pisemnego zobowiązania finansowego, usiłował doprowadzić tą samą pokrzywdzoną do niekorzystnego rozporządzenia pieniędzmi w kwocie 30 000 zł.

Jak ustalono, znajdująca się w ciężkiej sytuacji materialnej pokrzywdzona, szukała w Internecie osoby, która mogłaby pożyczyć jej pieniądze. W ten sposób poznała oskarżonego, który zaoferował jej pomoc finansową.

Pokrzywdzona spotkała się po jakimś czasie z oskarżonym i ustalili wówczas, że pożyczy jej 2 000 zł. 

Kilka dni później pokrzywdzona skontaktowała się z oskarżonym, który zaproponował, że może pożyczyć jej nawet 3 000 zł. Umówili się na podpisanie umowy pożyczki. Kiedy pokrzywdzona podpisała dokument oskarżony powiedział jej, że musi udać się po pieniądze do bankomatu. Kiedy wrócił powiedział pokrzywdzonej, że teraz to jest "ugotowana" , bo przerobił umowę i aktualnie jest mu winna już nie 3 000 tylko 30 000 zł. Kobieta zaczęła płakać. Oskarżony zaproponował wówczas, żeby poszli do sypialni,  to może dojdą do jakiegoś porozumienia. Pokrzywdzona odmówiła. Wówczas 37-latek zaszantażował ją, że posiada nagrania z ich poprzedniego spotkania i pokaże je jej mężowi. Oskarżony następnie używając gróźb bezprawnych zgwałcił ją. Chwilę później sprawca zabrał pokrzywdzonej telefon, wykasował jej połączenia, smsy oraz spisał telefon do jej męża. Zabronił także pokrzywdzonej mówienia komukolwiek o zdarzeniu i zażądał od niej 5000 zł. Kilka dni później dzwonił do kobiety pytając ją czy jest  "grzeczna" i czy zorganizuje dla niego pieniądze.  

W toku prowadzonego śledztwa zabezpieczono telefon pokrzywdzonej, ujawniono na nim smsy tekstowe potwierdzając próbę wyłudzenia przez oskarżonego pieniędzy.

Pod koniec stycznia b.r. sprawca został zatrzymany i na wniosek prokuratora tymczasowo aresztowany. Zabezpieczono umowę pożyczki z przerobioną kwotą. 

Ustalono nadto, że w okresie od listopada 2010 r. do końcowych dni stycznia 2011 r. oskarżony w wynajmowanym przez siebie mieszkaniu,  czerpał korzyści majątkowe z uprawniania prostytucji przez ustalonąkobietę. 

Sprawcy grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. /jcz