ŚMIERTELNE POSTRZELENIE NA POLOWANIU

Dodano: 2006-08-21. Żary - Lubsko.

Prokuratura Rejonowa w Żarach poinformowała, że w dniu 18 sierpnia 2006 r. o godzinie 22.40 KP Lubsko powiadomiony zostały przez mężczyznę o śmiertelnym postrzeleniu przez innego mężczyzny , które miało miejsce w trakcie polowania około godz. 21.Jak ustalono, sprawca feralnego dnia w godzinach wieczornych udał się na polowanie do obwodu Koła Łowieckiego Jeleń - Brody zabierając ze sobą broń marki CZ Brno z zamontowaną na stałe lunetą, lornetkę i podpórkę pod broń. Miejscem polowania były rozległe pola w tym pole kukurydzy których łodygi dorastały do 2,60m wysokości.

Podczas polowania, podejrzany obserwował z ziemi rozległą uprawę kukurydzy stanowiącą miejsce żerowania dzików. Według jego obserwacji dziki żerowały w różnych miejscach tej uprawy i na całej jej powierzchni. Wskazywać miał na to specyficzny zapach zwierzyny i dobrze słyszalne odgłosy jej żerowania .

W celu upolowania jednego z nich wycofał się na drogę gruntową gdzie przy użyciu lornetki obserwował pole kukurydzy. Widząc poruszający się obiekt w odległości pomiędzy rzędami gęsto posianej kukurydzy i sądząc, że znajdujący się tam obiekt jest dzikiem oddał strzał w jego kierunku. Jak wyjaśnił usłyszał w tym momencie odgłosy uciekającej zwierzyny. Do upolowanego zwierza nie podchodził w obawie o swoje zdrowie albowiem obawiał się ataku ze strony rannego zwierzęcia oraz fakt, że na dworze był już zmrok. Poszukiwania upolowanej zwierzyny po oznaczeniu miejsca oddania strzału zamierzał kontynuować w godzinach rannych dnia następnego przy użyciu psa tropiącego.

Po powrocie do domu rozebrał się i w tym momencie skontaktowała się z nim żona pokrzywdzonego, która poszukiwała męża. Podała, że jej mąż udał się w godzinach wieczornych na pole kukurydzy. Wówczas podejrzany niezwłocznie zabrał rower oraz latarkę i udał się w miejsce gdzie oddał strzał. Znalazł to miejsce i wszedł w pole kukurydzy ujawniając, że obiektem do którego strzelał nic był dzik, lecz pokrzywdzony - jego znajomy. Mężczyzna wrócił do domu i o zdarzeniu powiadomił Policję.

W sprawie wszczęto śledztwo, sprawcy przedstawiono zarzut nieumyślnego sprowadzenia śmierci oraz zastosowano w stosunku do niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.

Czyn zarzucany sprawcy zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.