RODZINA I PRZEMOC KONTRA FUNKCJONARIUSZE

Dodano: 2006-02-27. Żagań - Szprotawa.

Prokuratura Rejonowa w Żaganiu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko rodzinie z jednej z miejscowości gminy Szprotawa, których oskarżono o używanie przemocy wobec funkcjonariuszy Policji pełniących obowiązki służbowe zmuszając ich do zaniechania czynności, jak również groźby karalne wypowiadane pod adresem tychże Policjantów.

Jak wynika z poczynionych w śledztwie ustaleń, w dniu 14 września 2005 roku o godzinie 17.30 dwaj funkcjonariusze z KP w Szprotawie udali się do miejsca zamieszkania 36 letniego bezrobotnego, w celu zatrzymania go na 48 godzin i doprowadzenia go na badania psychiatryczne do Poradni Psychiatrycznej w Zielonej Górze. Postanowienie o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu mężczyzny było wydane przez Prokuratora Rejonowego w Żaganiu.

Po przybyciu funkcjonariuszy na miejsce drzwi mieszkania otworzył brat mężczyzny. Funkcjonariusze poinformowali o celu ich przybycia i zapytali czy brat jest w mieszkaniu, na co oskarżony odpowiedział twierdząco. Funkcjonariusze zapytali czy mogą wejść do mieszkania i po uzyskaniu zgody weszli. W mieszkaniu znajdowała się cała rodzina - 6 osób.

Jeden z funkcjonariuszy poinformował podejrzanego o powodzie ich przybycia i okazał nakaz przymusowego zatrzymania. Członkowie rodziny oskarżonego po uzyskaniu informacji o konieczności zatrzymania mężczyzny zaczęli stawać się agresywni w stosunku do funkcjonariuszy policji.

Matka oskarżonego zamknęła drzwi wejściowe do mieszkania na klucz, który schowała i oświadczyła, iż jej syn nigdzie nie pójdzie, gdyż następnego dnia ma wizytę u lekarza. Funkcjonariusze policji po raz kolejny poinformowali, iż mają polecenie wydane przez prokuratora, które musza zrealizować oraz poprosili oskarżoną o otworzenie drzwi. Kobieta odmówiła twierdząc, iż otworzy drzwi dopiero gdy ktoś z Gorzowa przyjedzie. Jednocześnie nakazała policjantom aby podali numer telefonu do Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Funkcjonariusze ponownie zwrócili się do rodziny, iż muszą zatrzymać, na co ten zaczął uciekać do innego pokoju, a pozostali członkowie rodziny swoimi ciałami zaczęli blokować policjantom przejście do pomieszczenia, w którym ukrył się mężczyzna. Cała rodzina odpychała i szarpała za mundur oraz biła stróżów prawa.

Funkcjonariusze policji pouczali sprawców o zachowaniu zgodnym z prawem i wezwali rodzinę oraz oskarżonego aby sam wyszedł z mieszkania bez konieczności używania środków przymusu bezpośredniego, lecz żadna z osób oskarżonych nie reagowała na polecenia. Policjanci drogą radiową poinformowali dyżurnego w Komisariacie Policji w Szprotawie o sytuacji, która panowała w mieszkaniu i poprosili o wsparcie innych funkcjonariuszy z uwagi na brak możliwości opuszczenia mieszkania i zatrzymania oskarżonego . Po pewnej chwili bracia wraz z ojcem zamknęli się w łazience trzymając drzwi od wewnątrz, a na zewnątrz drzwi blokowała swoim ciałem siostra mężczyzny. Kobieta znieważała Policjantów słowami wulgarnymi krzycząc na nich, stała pod drzwiami nasłuchując czy nie nadchodzą policjanci wezwani do pomocy.

Na miejscu awantury zjawili się 4 funkcjonariusze z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Zielonej Górze. Znajdujący się wewnątrz mieszkania mundurowi krzyknęli, że nie mogą wyjść. Nowi policjanci poprosili o dobrowolne otworzenie drzwi mieszkania, informując, iż w razie odmowy drzwi zostaną otworzone przy użyciu siły. Na te polecenia nikt z członków rodziny nie reagował. Wówczas funkcjonariusze przystąpili do wywarzania drzwi. Gdy drzwi w okolicy zamka zaczęły pękać siostra oskarżonego otworzyła je.

Sprawca został obezwładniony, położony na podłogę, założono mu też kajdanki. Podczas zatrzymywania męskiej części rodziny kobiety próbowały nie dopuścić do zatrzymania i utrudniały założenie im kajdanek poprzez wkładanie swoich rąk pomiędzy ich ręce. Podczas tej czynności oskarżeni bracia zadali jednemu z mundurowych kilka uderzeń w głowę i plecy.

W tym czasie jeden ze sprawców wziął do ręki piłę motorową i próbował ją uruchomić. Jeden z funkcjonariuszy uderzył pałką służbową w piłę, a następnie chwycił oskarżonego i przy użyciu chwytów obezwładniających położył go na podłogę.

Gdy sprawców umieszczono już w radiowozie sprawcy wypowiadali wobec funkcjonariuszy groźby pozbawienia życia, mówiąc do każdego z nich słowa cyt. "zabijemy Ciebie, mamy kolegów w Szprotawie, którzy Cię załatwią, nie macie czego szukać w mieście już nie żyjecie". Groźby te wzbudziły w funkcjonariuszach uzasadnioną obawę, iż zostaną spełnione. Złożyli wniosek o ściganie sprawców za ten czyn.

W tym stanie dowodowym oskarżonym całej rodzinie przedstawiono zarzuty oraz przesłuchano ich w charakterze podejrzanych. Oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów.

Za czyny zarzucone wyżej wymienionym grozi kara grzywny oraz kara pozbawienia wolności do lat 3.

zobacz także:
- Zniewaga funkcjonariusza publicznego
- Groźba karalna
- Bójka, pobicie - kiedy prokurator?