DZIECIOBÓJCZYNI OSKARŻONA

Dodano: 2006-01-04. Krosno Odrzańskie - Gubin.

Prokurator Rejonowy w Krośnie Odrzańskim skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 22 letniej kobiecie. Oskarżona w dniu 3 listopada 2005 r. w Gubinie, działając według z góry powziętego zamiaru, zmierzając swoim zachowaniem do pozbawienia życia swojego nowo narodzonego dziecka, po jego urodzeniu przykryła je pościelą i pozostawiła w zamkniętym na klucz pokoju. W wyniku takiego zachowania dziecko, pomimo udzielonej mu pomocy zmarło w dniu 5 listopada 2005 r. na Oddziale Noworodkowym Szpitala Wojewódzkiego w zielonej Górze. O sprawie pisaliśmy w aktualnościach z dnia 4 i 7 listopada br.

Szybka decyzja prokuratora uratowała życie noworodka
Areszt dla dzieciobójczyni

W sprawie wszczęto śledztwo, w trakcie którego ustalono, że oskarżona pochodzi z normalnego domu, w którym zamieszkiwała z rodzicami i młodszą siostrą. Nie sprawiała kłopotów wychowawczych, była osobą spokojną, skrytą i zrównoważoną.

W dniu 2 listopada 2005 r. około godz. 21 kobieta zaczęła odczuwać silne bóle brzucha. Nad ranem bóle się nasiliły. Kobieta zaczęła rodzić siłami natury leżąc na wersalce pod kołdrą. Z leżącego obok na krześle przybornika do paznokci oskarżona wyjęła nożyczki, którymi przecięła pępowinę. Po urodzeniu dziecka oskarżona przykryła je pościelą i wyszła z pokoju, zamykając za sobą drzwi na klucz. Zeszła na dół domu czekając aby w tym czasie dziecko zmarło. Po domu krzątała się już jej matka, jednak o fakcie urodzenia dziecka jej nie wspomniała. Następnie udała się ponownie do swojego pokoju, posprzątała ślady krwi i wyrzuciła łożysko do reklamówki, a następnie do śmietnika. Dziewczynkę przykryła złożoną kołdrą stawiając na niej pluszowego dużego łosia, tak aby łóżko wyglądało na zwyczajnie zaścielone.

Po tych czynnościach wykonała telefon do pracy informując, że dziś bierze wolne, ponieważ właśnie poroniła dziecko. Następnie udała się do ginekologa, który stwierdził że kobieta musiała być w ciąży. Podejrzana jednak zaprzeczała.

Następnego dnia lekarze szpitala ponownie dopytywali kobietę, czy nie porzuciła jednak gdzieś dziecka. Zawiadomili policję. Oskarżona pojechała z prokuratorem i policją do swojego domu, gdzie wskazała miejsce zakopania dziecka. Jednak wykonane czynności i oględziny nie potwierdziły tego faktu. Prokurator podjął decyzje o przeszukaniu domu, w którym ujawniono żyjące jeszcze dziecko. Noworodek w stanie ciężkim i w stanie wyziębienia został przewieziony do szpitala w Gubinie, a następnie w Zielonej Górze, gdzie pomimo udzielanej mu pomocy zmarł w dniu 5 listopada br.

Oskarżona przyznała sie do zarzucanych jej czynów. Została tymczasowo aresztowana. Grozi jej kara od 8 do 25 lat pozbawienia wolności albo nawet dożywocie.

zobacz także:
- Zabójstwo
- Przeszukanie
- Zatrzymanie
- Areszt tymczasowy