Oszustwo/ mienie/ niekorzystne rozporządzenie/ szalbiertwo

Precedensy. Sprawy karne - prawo karne materialne

Tytuł:
Oszustwo/ mienie/ niekorzystne rozporządzenie/ szalbiertwo
Wyrok:
Postanowienie SN z dnia 15 czerwca 2007r., sygn. I KZP 13/07
Treść:
Termin „mienie”, zawarty w treści art. 286 § 1 k.k., oznacza całokształt sytuacji majątkowej, obejmującej wszelkie prawa, zarówno rzeczowe, jak i obligacyjne, zaś niekorzystne nim rozporządzenie może nastąpić zarówno przez rzeczywisty uszczerbek, jak i przez utratę należnych korzyści. […] W orzecznictwie wskazuje się m.in., że: – przedmiotem ochrony w ramach przepisu art. 286 § 1 k.k. jest każde świadczenie majątkowe (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2004 r., II KK 381/03, LEX nr 109835), – wykonanie umówionej usługi przewozu towarów może stanowić niekorzystne rozporządzenie mieniem w rozumieniu art. 286 § 1 k.k., jeśli nie została uiszczona zapłata ustalona przez strony umowy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2006 r., III KK 19/06, LEX nr 193064), – niewywiązanie się z zobowiązania zapłaty wynagrodzenia za zamówione dzieło może stanowić występek z art. 205 k.k. z 1969 r. (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 1973 r., VI KZP 69/72, OSNKW 1973, z. 4, poz. 42). […] Swego rodzaju następstwem przyjęcia szerokiego rozumienia, na gruncie art. 286 § 1 k.k., pojęcia „mienie” jest równie szerokie traktowanie terminu „niekorzystne rozporządzenie mieniem”. Przyjęcie innego sposobu interpretacji byłoby niewątpliwie niezrozumiałą niekonsekwencją. Skoro bowiem, przez mienie rozumie się wszelkie prawa majątkowe – rzeczowe i obligacyjne lub całokształt sytuacji majątkowej danego podmiotu – to niewątpliwie do kategorii niekorzystnych nim rozporządzeń trzeba zaliczyć wszelkie działania bądź sytuacje, które w tymże majątku powodują jakiekolwiek niekorzystne zmiany. W doktrynie trafnie mówi się o sytuacji, w której interesy majątkowe pokrzywdzonego ulegają pogorszeniu i to zarówno w wyniku powstania rzeczywistego uszczerbku, jak i w postaci utraconych korzyści (por. M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas w: A. Zoll red.: Kodeks karny. Komentarz. Część szczególna, Kraków 2006, t. III, s. 293). Ten sam kierunek interpretacji konsekwentnie prezentowany jest w orzecznictwie (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 29 stycznia 2001 r., II AKa 74/01, OSPriPr 2002, nr 10, poz. 16; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 2000 r., V KKN 267/00, OSNKW 2000, z. 9–10, poz. 85; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2001 r., V KKN 96/99, LEX nr 51672; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 stycznia 2006 r.,III KK 198/05, OSNKW 2006, z. 4, poz. 40). […] W powyższym kontekście nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia dla wykluczenia uznania, że nieuiszczenie w umownie uzgodnionym terminie należności wynikającej z zawartej umowy usługi przewozu, będzie z jednej strony mogło zostać potraktowane jako nienależna korzyść majątkowa, z drugiej zaś jako niekorzystne rozporządzenie mieniem w rozumieniu art. 286 § 1 k.k. Nie ulega wszak wątpliwości, że wykonawca takiej usługi na skutek jej wykonania, z którym wiązało się poniesienie wymiernych kosztów (choćby zużytego na wykonanie usługi paliwa, wypłaconego pracownikom wynagrodzenia wraz z wszelkimi jego pochodnymi) poniósł określony bezpośredni uszczerbek majątkowy, a nadto nie osiągnął spodziewanego zysku, a więc jego aktywa nie uległy spodziewanemu powiększeniu. […] Istnienie w polskim systemie prawa normy zawartej w dyspozycji art. 121 § 2 k.w. tylko pozornie wprowadza wątpliwość co sposobu interpretacji art. 286 § 1 k.k. w sytuacji, gdy działanie sprawcy polega na wyłudzeniu usługi transportowej, zwłaszcza, gdy dotyczy ona przewozu ludzi. Wprawdzie można mówić o pewnej zbieżności występku oszustwa i wykroczenia szalbierstwa, zwłaszcza w sytuacjach stanów faktycznych dotyczących przewozu osób, jednak rozróżnienie tych stanów w kontekście subsumcji prawa nie jest aż tak wątpliwe jak to ocenił Sąd Okręgowy w K. Przede wszystkim zauważyć należy, że w przypadku wykroczeń z art. 121 k.w. wyraźnie jest mowa o wyłudzeniu przejazdu (podkr. SN) koleją lub innym środkiem lokomocji (§ 1) albo środkiem lokomocji należącym do przedsiębiorstwa niedysponującego karami pieniężnymi określonymi w taryfie (§ 2). To określenie wyraźnie wskazuje na dążenie ustawodawcy do spenalizowania na gruncie tego przepisu wyłącznie zachowań osób fizycznych będących bezpośrednimi konsumentami usługi, na co trafnie zwrócono uwagę w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 lipca 2006 r., III KK 19/06, LEX nr 193064. Podzielić należy także wyrażony w tymże orzeczeniu pogląd, że zarówno kategoria sytuacji wymienionych w art. 121 § 2 k.w., jak również posłużenie się przez ustawodawcę znamieniem czasownikowym „wyłudza” wskazują na przeznaczenie tego przepisu do zastosowania wyłącznie w sytuacjach korzystania z drobnych usług, z reguły o charakterze jednorazowym, które opłacane są z góry (tzw. umowy z przystąpienia) bądź niezwłocznie po wykonaniu usługi. Już choćby doświadczenie życiowe wskazuje, że ze zdecydowanie inną jakościowo sytuacją mamy do czynienia w przypadku usługi przewozu ludzi. Nabywca tej usługi, który w chwili zawierania umowy (istnienie umowy jest to także jedna z cech wyróżniających) nie zamierza wywiązać się obowiązku zapłaty za jej wykonanie, z pewnością nie może być traktowany identycznie, jak osoba korzystająca z usługi przejazdu taksówką czy koleją. Ten pierwszy z pewnością nie korzysta z przejazdu usługowym środkiem lokomocji, a jedynie umożliwia taki przejazd osobom, w stosunku do których sam jest usługodawcą. Niezależnie od tego, nie można także nie wziąć tu pod uwagę pewnego aspektu ekonomicznego. O ile wyłudzenie przejazdu taksówką z zasady nie powoduje poważnej szkody w mieniu pokrzywdzonego o tyle szkoda poniesiona przez ofiarę oszustwa, którego przedmiotem jest usługa transportowa (niezależnie czy dotycząca przewozu ludzi czy towarów) może być w obecnych realiach gospodarczych i z uwagi na czasami bardzo dużą skalę tych usług bardzo poważna, nawet jeśli uwzględni się tylko same nakłady i koszty poniesione przez wykonawcę. Zrównanie tych sytuacji w zakresie odpowiedzialności wyłącznie na gruncie Kodeksu wykroczeń oznaczałoby trudną do zaakceptowania, również ze społecznego punktu widzenia, konsekwencję w postaci takiej samej podstawy odpowiedzialności dla sprawcy wyłudzenia przejazdu taksówką na odcinku kilku kilometrów i sprawcy wyłudzającego przewóz wielotonowych ładunków np. w transporcie międzynarodowym.
Żródło:
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba - Karna i Izba Wojskowa, Wyd. Red. Palestry z 2007 r. nr 7-8 poz. 56

Zobacz również: