USIŁOWAŁ ZGWAŁCIĆ KOLEŻANKĘ - GROZI MU DO 12 LAT WIĘZIENIA

Dodano: 2012-01-05

Żagań. Prokurator Rejonowy w Żaganiu skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 25 letniemu mężczyźnie, który w nocy z 26 na 27 października 2011 r. w Szprotawie używając przemocy poprzez dwukrotne uderzenie pięścią w twarz, zatykanie ust rękoma, przyciskanie swoim ciałem oraz zdejmując siłą spodnie i bieliznę pokrzywdzonej usiłował doprowadzić ją do obcowanie płciowego, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na obronę kobiety oraz z przyczyn natury fizjologicznej. Ponadto spowodował u pokrzywdzonej obrażenia w postaci krwiaka okularowego oka, stłuczenie jamy ustnej, zadrapanie na klatce piersiowej i przedramionach, które naruszyły czynności ciała na okres poniżej 7 dni.

W toku przeprowadzonego postępowania ustalono, że oskarżonego z pokrzywdzoną od wielu lat łączą relacje koleżeńskie. Oskarżony wielokrotnie odwiedzał pokrzywdzoną w miejscu jej zamieszkania.

W dniu 26 października 2011 r. oskarżony przyszedł do mieszkania pokrzywdzonej i wspólnie spożywali alkohol. Następnie postanowili razem wyjść do koleżanki. Tam w towarzystwie koleżanki i mężczyzn również spożywali alkohol. Około północy pokrzywdzona postanowiła wrócić do swojego mieszkania, gdyż tak się umówiła z koleżanką, która opiekowała się jej synem.

W drodze powrotnej oskarżony w pewnej chwili i bez powodu podniósł i wziął za ręce pokrzywdzoną i przeniósł ją w pobliskie zarośla.

Oskarżony przewrócił ją na ziemię i położył się na niej. Zaczął ściągać jej spodnie i majtki. Pokrzywdzona siłowała się z oskarżonym i próbowała się uwolnić. Wówczas mężczyzna dwa razy uderzył ją pięścią w twarz. Jednocześnie drugą ręką przyciskał usta kobiecie, aby nie krzyczała.

Pokrzywdzona nie była w stanie się już bronić. Oskarżony usiłował doprowadzić ją do obcowanie płciowego, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na obronę kobiety oraz z przyczyn natury fizjologicznej.

W pewnej chwili oskarżony wstał i uciekł. Powiedział, do pokrzywdzonej, że nie wybaczy sobie to co zrobił i idzie się powiesić.

Pokrzywdzona udała się do pobliskiej stacji paliw i wezwała pomoc.

Oskarżonemu grozi kara pozbawienie wolności od 2 do 12 lat./AP