ZADAŁ KONKUBINIE KILKA CIOSÓW NOŻEM. KOBIETA CUDEM UNIKNĘŁA ŚMIERCI

Dodano: 2011-11-02

Żagań. Prokurator Rejonowy w Żaganiu skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 42 letniemu mężczyźnie, który w dniu 12 lipca 2011 r. w Żaganiu, działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonej wielokrotnie zadał wymienionej ciosy nożem, powodując u niej, obrażenia ciała w postaci rany kłutej przedniej powierzchni klatki piersiowej w okolicy mostka o długości 1,5 cm, rany przedniej powierzchni jamy brzusznej o długości 1,5cm, trzech ran ciętych prawego przedramienia o długości od 3 do 5cm, rany ciętej lewego przedramienia długości około 4cm z uszkodzeniem mięśnia przedramienia lewego, lecz zamiaru swojego nie zrealizował z uwagi na skuteczną obronę pokrzywdzonej oraz interwencję świadków zdarzenia, powodując przy tym w/w obrażenia ciała, które naruszały czynność narządu ciała i rozstrój zdrowia na czas powyżej 7 dni.

Prokurator oskarżył w/w mężczyznę również o to, że w okresie od 31 grudnia 2005 r. do 12 lipca 2011 r. w Żaganiu, znęcał się psychicznie i fizycznie nad pokrzywdzoną w ten sposób, że wszczynał awantury domowe, wyzywał słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, groził zniszczeniem należącego do niej mienia, groził pozbawieniem jej życia, symulował ataki na jej osobę, rzucał w nią przedmiotami, posądzał o zdradę, wykręcał jej ręce, przykładał nóż do szyi.

W toku przeprowadzonego postępowania ustalono, że oskarżony od grudnia 2005 roku wielokrotnie groził konkubinie pozbawieniem życia. Podczas jednego ze zdarzeń w sylwestrową noc 31 grudnia 2005 mężczyzna grożąc pozbawieniem życia rzucił w pokrzywdzoną trzymaną w ręku siekierą, jednakże nie trafił i pokrzywdzona uciekła z domu.

Podczas jednej z kolejnych awantur, w dniu 10 lipca 2011 r. w mieszkaniu podejrzany trzymając w ręku nóż kuchenny, groził kobiecie pozbawieniem życia, jednakże po interwencji funkcjonariuszy Policji uspokoił się.

W dniu 12 lipca 2011 roku pokrzywdzona w godzinach porannych tj.ok.8.00 przebywała w swoim sklepie spożywczym, który prowadziła wspólnie z podejrzanym. W pewnym momencie do sklepu wszedł oskarżony i pomiędzy stronami doszło do kolejnej kłótni, gdyż pokrzywdzona planowała rozstanie z konkubentem, z uwagi na fakt, iż nie mogła znieść ciągłych jego awantur, natomiast podejrzany namawiał ją do pozostania w związku.
Kiedy pokrzywdzona ponownie stwierdziła, iż nie widzi przyszłości dla kontynuowania ich związku, podejrzany chwycił za leżący na ladzie sklepowej nóż, służący do krojenia produktów spożywczych w sklepie i grożąc pozbawieniem życia zaatakował konkubinę.

Mężczyzna przewrócił pokrzywdzoną na podłogę i siadł na niej okrakiem a następnie trzymanym w ręku nożem zaczął jej zdawać ciosy w okolice klatki piersiowej i podbrzusza.
Pokrzywdzona próbowała bronić się i zasłaniała się rękoma przed ciosami nożem, jednocześnie w/w głośno wzywała pomocy. Podczas zadawania ciosów nożem podejrzany kilkakrotnie słownie groził pokrzywdzonej pozbawieniem życia. Wołanie o pomoc usłyszał przebywający na górze w mieszkaniu syn pokrzywdzonej, który pospieszył matce na pomoc. Świadek wyrwał nóż z ręki podejrzanego i wybiegł z nim na zewnątrz sklepu, gdzie gromadzili się już świadkowie zdarzenia.

Na wniosek prokuratora sąd zastosował tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy, który został przedłużony o kolejne 3 miesiące.

Oskarżonemu grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 8 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności./AP