Wyłączenie sądu/ pomawianie sędziów/ reakcja prawnokarna

Precedensy. Sprawy karne - prawo karne procesowe

Tytuł:
Wyłączenie sądu/ pomawianie sędziów/ reakcja prawnokarna
Wyrok:
Postanowienie SN z dnia 7 listopada1995 r., sygn. II KO 51/95
Treść:
Podważanie autorytetu konkretnego sądu, czy pomawianie jego sędziów lub uwłaczanie ich godności w pismach skierowanych do sądu przez oskarżonego nie może jeszcze skutkować zmiany właściwości miejscowej, bo wówczas doprowadzić by to mogło do sytuacji anormalnej, w której oskarżony – poprzez najróżniejsze insynuacje – uzyskiwałby zmianę tej właściwości, nie mającą nic wspólnego z dobrem wymiaru sprawiedliwości. Jeśli insynuacje takie zawierają w sobie znamiona przestępstwa, to powinny się spotkać z właściwą reakcją prawnokarną, nie powinny zaś eliminować z rozpoznania sprawy sądu miejscowo właściwego tylko dlatego, że oskarżony nie życzy sobie odpowiadać przed tym sądem. […] W świetle licznych orzeczeń Sądu Najwyższego głównym kryterium ustalania właściwości terytorialnej sądów jest miejsce popełnienia przestępstwa. Zachowanie zasady praworządności i konieczność utrwalania poczucia zaufania do niezależności poszczególnych sądów i ich zdolności obiektywnego orzekania wymaga, aby art. 27 k.p.k., przewidujący odstępstwo od zasady ustalania właściwości miejscowej sądów, nie uległ wykładni rozszerzającej. Takie 'stanowisko zajął Sąd Najwyższy m.in. w postanowieniu z dnia 27 maja 1972 r. IV KO 31 /72 (OSN Prok. Gen. 1972, z. 9–10) oraz w postanowieniach: z dnia 24 września 1982 r. I KO 69/82 (OSN Prok. Gen. 1983, z. 2, poz. 18), z dnia 24 marca 1992 r. II KO 13/92 (OSNKW 1992, z. 7–8, poz. 56) czy w postanowieniu z dnia 2 czerwca 1995 r. II KO 19/95 (OSNKW 1995, z. 9–10, poz. 67). Z cytowanych wyżej orzeczeń wynika, że tylko szczególne sytuacje mogą uzasadniać korzystanie z art. 27 k.p.k. Za takie jednak nie mogą być uznane podniesione przez Sąd Rejonowy okoliczności tego rodzaju, że oskarżony „w pismach procesowych podważa autorytet tego sądu, pomawia sędziów o stronniczość i podnosi okoliczności, które uwłaczają godności sędziów orzekających”. Godzi się bowiem zauważyć, że oskarżony w swoich licznych pismach zachowuje się tak nie tylko pod adresem sędziów i sądów tego okręgu, ale i ogółu sądów w Polsce, zarzucając np., że „stosuje się w nich różnego rodzaju machinacje podczas protokołowania, korzystając z nieświadomości, zbulwersowania i zastraszenia podsądnych”, że „sądy przestały być sądami, a stały się upiornymi szopkami sądowymi”, że „zajęły się walką płci, a nie stosowaniem prawa” i że „zarabiają w sprawach alimentacyjnych, żerując na cudzym nieszczęściu”, zaś „całe sądownictwo jest dotknięte paraliżem”, itp. Z powyższego wynika, że oskarżony nie ma zaufania do niezależności i zdolności obiektywnego orzekania nie tylko przez Sąd Rejonowy w B., ale wręcz przez wszystkie sądy, w związku z czym – mając na uwadze argumentację zawartą w postanowieniu tego Sądu z dnia 22 września 1995 r. – żaden z sądów w Polsce nie mógłby osądzić sprawy tego oskarżonego, co byłoby przecież absurdem (wprawdzie oskarżony na początku postępowania sądowego w piśmie z dnia 20 września 1994 r. zgłosił wniosek o przekazanie sprawy do Sądu Rejonowego w W., co mogłoby sugerować, że ma do tego Sądu zaufanie, to jednak oskarżony nie może decydować, jaki sąd ma go sądzić). Podważanie autorytetu konkretnego sądu, w tym wypadku Sądu Rejonowego w B., czy pomawianie jego sędziów lub uwłaczanie ich godności w pismach skierowanych do sądu przez oskarżonego, na co powołał się tenże Sąd w swoim pisemnym wystąpieniu do Sądu Najwyższego, nie może jeszcze skutkować zmiany właściwości miejscowej, bo wówczas doprowadzić by to mogło do sytuacji anormalnej, w której oskarżony – poprzez najróżniejsze insynuacje – uzyskiwałby zmianę tej właściwości, nie mającą nic wspólnego z dobrem wymiaru sprawiedliwości. Jeśli insynuacje takie zawierają w sobie znamiona przestępstwa, to powinny się spotkać z właściwą reakcją prawnokarną, nie powinny zaś eliminować z rozpoznania sprawy sądu miejscowo właściwego tylko dlatego, że oskarżony nie życzy sobie odpowiadać przed tym sądem. […]
Żródło:
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Karna i Izba Wojskowa z 1996r. poz. 6

Zobacz również: