Recydywa

Dodano: 2006-01-30

"Recedere" z łac. oznacza po prostu "ponowną wpadkę". Ujmując rzecz w języku prawniczym, pojęciem tym określamy ponowne popełnienie przestępstwa przez osobę już karaną, powrót do przestępstwa. Recydywistą w rozumieniu prawa karnego nie jest więc ten, kto popełnia kolejno kilka przestępstw po sobie, nawet przedzielonych znaczną przerwą. Warunkiem podstawowym uznania sprawcy za recydywistę w jest ustalenie, że kolejne przestępstwo popełnił on już po ukaraniu go za przestępstwo wcześniejsze.

Recydywa jest w każdej sytuacji dowodem świadczącym dobitnie, że orzeczona w przeszłości kara okazała się w stosunku do określonego sprawcy nieskuteczna, a z faktu pociągnięcia go do odpowiedzialności nie wyciągnął oczekiwanych przez sąd wniosków. Przeciwnie, recydywa często dowodzi rażącego lekceważenia sobie elementarnych zasad porządku prawnego, a nawet determinacji w jego naruszaniu.

W zależności od sytuacji, zjawisko recydywy może też oznaczać, że system szeroko rozumianych środków ograniczania przestępczości, w tym środków karnych pozostających do dyspozycji wymiaru sprawiedliwości jest nieadekwatny do potrzeb albo w konkretnym przypadku sąd źle ocenił prognozę resocjalizacyjną skazanego. W jakimś sensie zjawisko recydywy jest zawsze dowodem porażki sądu.

Ta ostatnia uwaga nie koniecznie musi stanowić zarzut, gdyż w nowoczesnych systemach prawnych sąd zawsze jest w swoich decyzjach ograniczony przez ustawodawcę nie tylko rodzajem i granicami kary, ale też zasadami jej wymierzania. Obowiązujący kodeks karny nakłada na sąd np. obowiązek baczenia, by dolegliwość kary nie przekroczyła stopnia winy, a kara wymierzona nieletniemu lub młodocianemu ma być nie tylko sprawiedliwa, ale przede wszystkim ma umożliwiać wychowywanie skazywanego sprawcy. Generalnie też polskie ustawodawstwo karne przyjęło model kary, która preferuje naprawienie szkody i zadośćuczynienie krzywdy doznanej przez pokrzywdzonego, a nie retorsję wobec sprawcy. Z tego tytułu oskarżony, który poddał się mediacji, naprawił szkodę czy poszedł na ugodę z pokrzywdzonym przed sądem lub prokuratorem ma zagwarantowane przez ustawę liczne przywileje. Wpływ na dolegliwość wymierzanej sprawcy kary ma także zachowanie się pokrzywdzonego.

Tradycyjna nauka polskiego prawa karnego rozróżniała kilka postaci recydywy, które w mniejszym lub większym stopniu znajdowały odpowiednie uzasadnienie w obowiązującym w danym momencie ustawodawstwie karnym. Przede wszystkim dzielono recydywę na ogólną i specjalną.

Recydywa ogólna wskazywała na różne relacje pomiędzy przestępstwem [umyślne - nieumyślne], karą [pozbawienie wolności], a ponownym przestępstwem [podobne - niepodobne do poprzedniego]. Konsekwencją różnych rodzajów recydywy ogólnej był np. zakaz stosowania warunkowego umorzenia postępowania, okoliczność wpływająca na zaostrzenie wymiaru kary czy zakaz orzeczenia kary innej, niż kara pozbawienia wolności.

Bardziej dookreślone i precyzyjne były warunki przypisania sprawcy i konsekwencje karne recydywy specjalnej. Przestępstwa przedzielono odbytą karą co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności musiały być umyślne i podobne do siebie, a kolejne popełnione nie później niż 5 lat od odbycia tej kary. Wielokrotna recydywa specjalna wymagała co najmniej dwukrotnego skazania w warunkach recydywy prostej, odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku, umyślności kolejnego przestępstwa popełnionego z chęci osiągnięcia korzyści majątkowej lub jego chuligańskiego charakteru. "Obliczenie" takiej recydywy nie było więc sprawą prostą, a jej konsekwencjami był m.in. zakaz zawieszenia odpowiednio zaostrzonej kary pozbawienia wolności i orzeczenie środka zabezpieczającego w postaci tzw. nadzoru ochronnego [opieka kuratora sądowego, obowiązek pracy, itp.] lub umieszczenie w ośrodku przystosowania społecznego [OPS], który to ośrodek stanowił w istocie rodzaj specjalnego miejsca odosobnienia.

Obowiązujące od 1998r. ustawodawstwo karne gruntownie zerwało z poprzednim sposobem traktowania recydywistów. Zniesiono w szczególności możliwość orzekania wobec nich nadzoru ochronnego oraz umieszczania w OPS po odbyciu kary. Przyjęte rozwiązania nie przewidują tez mechanicznego zaostrzenia kary wobec sprawców karanych wielokrotnie, nie zawierają bezwzględnego zakazu zawieszenia wobec nich orzeczonej kary pozbawienia wolności.

Podstawową postać recydywy specjalnej określa przepis art. 64 § 1 kk. Warunkiem przypisania zaostrzonej odpowiedzialności jest tutaj ustalenie, że oskarżony w ciagu 5 lat popełnił kolejne przestępstwo umyślne, podobne do przestępstwa, za które był już skazany na karę bezwzględnego pozbawienia wolności i odbył co najmniej 6 miesięcy takiej kary. Konsekwencją takiej recydywy jest możliwość wymierzenia sprawcy kary "w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę". Może to być każdy rodzaj kary przewidziany za dane przestępstwo, a wiec nie tylko kary pozbawienia wolności.

Recydywa specjalna wielokrotna [multirecydywa] określona w art. 64 § 2 kk wymaga ustalenia, że sprawca popełnił co najmniej trzecie przestępstwo umyślne, był już skazany w warunkach określonych w § 1 tego przepisu i efekcie dwukrotnego pobytu w zakładzie karnym odbył łącznie rok pozbawienia wolności. Dodatkowym warunkiem przypisania tej postaci recydywy jest stwierdzenie, że sprawca stoi pod zarzutem przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, zgwałcenia, rozboju, kradzieży z włamaniem, innego przestępstwa przeciwko mieniu popełnionego z użyciem groźby. Konsekwencją takiej recydywy jest obligatoryjne wymierzenie skazanemu kary pozbawienia wolności "w wysokości powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia" oraz możliwość [fakultatywna] wymierzenia jej "do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę".

Sprawcy recydywiści nie mogą skorzystać z możliwości warunkowego umorzenia postępowania. Co do zasady możliwe jest orzeczenie warunkowego zawieszenia wykonania kary wobec sprawcy popełniającego kolejne przestępstwo w warunkach art. 64 § 1 kk. Także multirecydywiście można karę zawiesić, chociaż tylko w sytuacjach wyjątkowych.

I jeszcze na koniec refleksja natury ogólniejszej. Rozwiązania poprzedniego ustawodawstwa nie były proste w stosowaniu praktycznym. Nie zapobiegały też licznym przypadkom powrotności do przestępstwa. Cechowała je jednak jakaś koncepcja walki z recydywą i konsekwentny na miarę współczesności sposób traktowania powrotności do przestępstwa. Rozwiązania obecne są już tylko dowodem kapitulacji wobec recydywistów. Skomplikowane przepisy artykułu 64 kk z powodzeniem mogłaby zastąpić ogólna dyrektywa wymiaru kary nadzwyczajnie zaostrzonej w przypadku powrotu na drogę przestępstwa przez osobę uprzednio karaną. Skutki praktyczne takiego rozwiązania nie byłyby zapewne tak bardzo odmienne od powszechnie stosowanej dzisiaj praktyki karania recydywistów. [j.w.]