LIST OKOLICZNOŚCIOWY DO CZYTELNIKÓW STRONY - LICZNIK WYBIŁ 5 MLN

Dodano: 2010-02-02

Szanowni Państwo, Drodzy Czytelnicy,
Zdarzyło się coś niezwykłego. Licznik naszego internetowego serwisu informacyjnego zarejestrował wizytę pięciomilionowego Gościa. Nie mamy wątpliwości, że jest to ważny moment w pięcioletniej już historii strony i wystarczający powód do ogłoszenia skromnego redakcyjnego święta. Święto to postanowiliśmy uczcić nie tylko okolicznościowym spotkaniem czy chwilą refleksji o drodze, która pozostała za nami. To właśnie z tej okazji uruchamiamy nową zakładkę pod nieco intrygującym, a może nawet prowokującym tytułem "Antykwariat Piłata".

Nazwę zakładki celowo wybraliśmy od imienia Piłata - człowieka słabego, miotanego sprzecznościami, który pomimo dobrych intencji nie umie poradzić sobie z przerastającymi go problemami. Powszechnie uważa się go za sprawcę męczeńskiej śmierci Jezusa Chrystusa. 

Nie ulega wątpliwości, że pierwszy historyczny prokurator, ulegając presji żydowskich kapłanów, nie stanął na wysokości zadania i wbrew własnemu przekonaniu spełnił żądania tłumów, wydając na śmierć Syna Bożego. Zabrakło mu odwagi cywilnej i charakteru, żeby przeciwstawić się szantażowi. Symboliczne umycie rąk nie wystarczyło wówczas. Często nie wystarcza do rozwiązania trudnych dylematów także obecnie.

Współcześnie słowo "piłat" w gwarze więziennej, ale nie tylko w tej gwarze, jest synonimem prokuratora. Nawet wtedy, gdy wypowiadający się mówi o prokuratorze - strażniku praworządności i oskarżycielu publicznym z powołania. 

Z tych powodów "prokurator - Piłat" jest bardziej autentyczny niż np. mityczny i idealny sędzia - król Salomon, który zawsze i bez trudu znajduje rozwiązanie każdego nierozwiązalnego problemu.  

W zakładce "Antykwariat Piłata", jak w każdym antykwariacie chcemy prezentować bardzo różne materiały o prokuratorach, ich pracy, zainteresowaniach i prawie, które dane im było stosować. Znajdziemy tu przykłady zachowań prokuratora, jako oskarżyciela oraz prokuratora prowadzącego śledztwo. Poprzez publikowane akty oskarżenia w konkretnych sprawach chcemy też pokazać stopień skomplikowania materii procesu karnego i jego przedmiot na różnych etapach historii ludzkości, przede wszystkim trudnej, często bolesnej historii Polski.  

Jest w tej zakładce miejsce przede wszystkim na postacie historyczne, z bliższej lub bardzo odległej już przeszłości oraz na prezentację materiałów o sprawach związanych z działalnością śledczą i oskarżycielską odpowiedników współczesnego prokuratora w minionych epokach. Jednak, jak wszystko, i obecnie funkcjonujące instytucje prawne i ludzie je stosujący kiedyś także przejdą do historii. Dlatego w naszym "antykwariacie" postanowiliśmy wygospodarować nieco miejsca dla spraw i ludzi współczesnych. Chcemy pokazać jak pracują, co ich interesuje poza pracą zawodową, jak spędzają wolny czas. Dodajmy od razu, że jest to też czekający na realizację jeden z postulatów naszych Czytelników. 

Czy pomysł się sprawdzi, niedługo zapewne się o tym przekonamy. Tak naprawdę ma on szansę realizacji i wytrzymania próby czasu jedynie przy pomocy Państwa. Wszak każdy z nas ma w swoim domowym archiwum coś ciekawego, jakąś perełkę prawniczą czy białego kruka, którym warto byłoby podzielić się z innymi Czytelnikami. Bardzo na to liczymy. Przysyłajcie wersje elektroniczne takich materiałów albo oryginały, które w redakcji przetworzymy na format dający się opublikować i odeślemy nadawcy. 

Mogą to być stare dzienniki ustaw, kodeksy, regulaminy, instrukcje i wytyczne, a także odpisy aktów oskarżenia czy postanowień o umorzeniu śledztwa w każdej ciekawej sprawie.

Prokuratorów i innych pracowników prokuratury prosimy też o materiały bardziej współczesne, nawet osobiste o tym, jak widzą swoja służbę i co ich pasjonuje poza pracą. 

Licząc na wyrozumiałość i wsparcie, serdecznie wszystkich pozdrawiamy.

Redakcja




zobacz także:
- list Prokuratora Okręgowego do redakcji