MASZYNA WCIĄGNĘŁA MĘŻCZYZNĘ. AKT OSKARZENIA WOBEC SPRAWUJĄCEGO NADZÓR NAD BEZPIECZEŃSTWEM

Dodano: 2011-10-11

Żary. Prokurator Rejonowy w Żarach skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 55-letniemu mężczyźnie, któremu zarzucił, że w dniu 31 maja 2011 r. w Żarach, jako brygadzista w dziale mechanicznym w jednej ze spółek, odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnił wynikających stąd obowiązków w ten sposób, że prowadził niedostateczny nadzór na przebiegiem prac konserwacyjno-remontowych jednej z linii, w tym m. in. niesprawdzając zamontowania kłódek na indywidualnych wyłącznikach remontowych oraz wyrażając zgodę na podłączenie zasilania elektrycznego do w/w przenośnika, pomimo nieobecności na hali magazynowej wszystkich pracowników wykonujących pracę na w/w przenośniku i nieupewnienia się, czy we wnętrzu urządzenia nie przebywają pracownicy,doprowadzając do nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyzny.  

W dniu 31 maja b.r. w Żarach prowadzone były prace konserwacyjno-remontowe jednej z linii. Po przeprowadzeniu czynności, około godz. 13:30 koło oskarżony poinformował jednego z pracowników, że zakończył wszystkie prace mechaniczne i jego ludzie zeszli z obiektu. Następnie przez system łączności radiowej, wywołał elektryka dyżurnego i polecił mu uruchomić linię Oskarżony przed wydaniem polecenia uruchomienia linii, nie upewnił się, czy w strefach niebezpiecznych nie znajdują się ludzie.

Około godz. 13:40 pokrzywdzony wszedł do wnętrza przenośnika poziomego w celu zamontowania jednego z urządzeń. Mężczyzna zrobił to pomimo braku pisemnego polecenia na wykonywanie prac szczególnie niebezpiecznych polegających na wejściu do wnętrza urządzeń transportowych, co było niezbędne w celu wykonywania tej czynności we wnętrzu maszyny.

W tym samym czasie padło polecenie załączenia linii. Urządzenie wciągnęło pracownika. Poszkodowany został śmigłowcem przetransportowany do szpitala w Zielonej Górze, gdzie po trzech godzinach zmarł na skutek wielonarządowych obrażeń ciała, głównie klatki piersiowej i miednicy.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia korespondujące z ustalonym stanem faktycznym. Złożył również wniosek o dobrowolne poddanie się karze. W przypadku odrzucenia wniosku przez sąd grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności./APa