OJCIEC OSKARŻONY O ZNĘCANIE SIĘ NAD 3 TYGODNIOWYM NOWORODKIEM I NIEPEŁNOSPRAWNĄ KONKUBINĄ

Dodano: 2013-01-28

Zielona Góra. Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 29-letniemu mężczyźnie. Oskarżony w okresie od 17 października 2012 r. do 2 listopada 2012 r. w Zielonej Górze, znęcał się fizycznie ze szczególnym okrucieństwem nad noworodkiem, w ten sposób, iż rzucał dzieckiem o łóżko, szarpał za kocyk, na którym leżało dziecko, unieruchamiał dziecku ręce uniemożliwiając mu poruszanie się, uderzał z całą siłą ręką w plecy dziecka, a w dniu 2 listopada 2012 r. spowodował u dziecka obrażenia w postaci złamania trzonu kości udowej lewej naruszające czynności narządów ciała na czas powyżej dni 7. O sprawie pisaliśmy w Aktualnościach z dnia 08.11.2012 r.

Ustalono nadto, że oskarżony w okresie od grudnia 2011 r. do 2 listopada 2012r. znęcał się fizycznie i psychicznie nad niepełnosprawną swoją konkubiną w ten sposób, iż znieważał wyżej wymienioną słowami uznawanymi powszechnie za obelżywe i wulgarne, naruszał jej nietykalność cielesną popychając, dusząc, opluwając, gryząc po rękach i piersiach, a także pozbawiając wolności poprzez zamykanie w mieszkaniu oraz pozbawiał ją możliwości korzystania z połączeń telefonicznych.

Jak ustalono oskarżony nie nadużywał alkoholu, a aktów agresji dopuszczał się pod wpływem zdenerwowania. Mężczyzna wielokrotnie krzyczał na pokrzywdzoną używając przy tym wulgarnych słów, wyzywał ją słowami powszechnie uznanymi za obelżywe. Mężczyzna nie pozwalał pokrzywdzonej wychodzić z domu, zamykał drzwi na zamek, zabierał telefon, żeby nie mogła wezwać pomocy. Zdarzało się, że cały dzień była uwięziona w domu i płakała prosząc, żeby przestał.

W stosunku do noworodka oskarżony przejawiał agresję w postaci szarpania za ubranka, kocyk, na którym leżało dziecko, rzucania noworodkiem o łóżko, niejednokrotnie również unieruchamiał córkę uniemożliwiając jej poruszanie się, czy też uderzał z całą siłą ręką w plecy, ponadto krzyczał na dziecko, w szczególności gdy płakała.

Feralnego dnia pokrzywdzona wybrała się na zakupy i do apteki. W tym czasie ze śpiącym dzieckiem został oskarżony. Kiedy pokrzywdzona wracała do domu mężczyzna zadzwonił do niej i powiedział, że jest z noworodkiem w szpitalu, bo coś mu się stało w nóżkę, stanowczo zabronił, aby kobieta przyjeżdżała do córki.

Po powrocie kobieta dowiedziała się od właścicielki mieszkania, że podczas jej nieobecności coś się stało z dzieckiem, następnie przyjechało pogotowie, a jej konkubent powiedział lekarzom, że to matka zrobiła krzywdę dziecku podczas przebierania. Świadek zaoferowała pokrzywdzonej pomoc, zawiozła ją do szpitala, gdzie okazało się, iż dziecko miało uraz biodra lewego, z podejrzeniem złamania.

Powołany do sprawy biegły stwierdził, że obrażenia u dziecka mogły powstać w większym stopniu prawdopodobieństwa w wyniku rzucania dzieckiem o łóżeczko, niż w wyniku nieprawidłowego przebierania.

Oskarżony decyzją sądu, na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany.

Grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawiania wolności. /jcz