Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze

Zielona Góra. Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 58-letniej kobiecie - emerytowanej pielęgniarce. Oskarżona w okresie od dnia 13 stycznia 2003 roku do dnia 2 grudnia 2003 roku w Zielonej Górze, wielokrotnie, poprzez podrobienie podpisów pacjentów lub osób ich reprezentujących, w celu użycia za autentyczne podrobiła dokumenty w postaci deklaracji wyboru lekarza rodzinnego/lekarza opieki zdrowotnej dotyczące 56 pacjentów.

Jak ustalono, w tamtym okresie oskarżona pracowała w jednej z zielonogórskich przychodni. W 2003 roku przychodnia miała objąć pacjentów po innej likwidowanej przychodni w Zielonej Górze. W związku z powyższym zaszła konieczność dokonania przez pacjentów ponownego wyboru lekarzy rodzinnych. W tym celu należało wypełnić stosowną deklarację. W okresie od dnia 13 stycznia 2003 roku do dnia 2 grudnia 2003 roku kobieta podrobiła dokumenty w postaci deklaracji wyboru lekarza rodzinnego/lekarza opieki zdrowotnej dotyczące 56 pacjentów.

Do fałszerstw tych dokumentów doszło poprzez podrobienie przez 58-latkę podpisów poszczególnych pacjentów lub osób ich reprezentujących.

Przesłuchana w charakterze podejrzanej przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i złożyła wyjaśnienia. Stwierdziła, iż podpisywała się na deklaracjach za wiedzą i zgodą pacjentów, dla ich dobra. Podejrzana złożyła wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego.

Po przeanalizowaniu akt postępowania prokurator stwierdził, iż wystąpienie z wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania karnego jest bezzasadne. Dla przypomnienia sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy nie karanego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa.

Prokurator w tym wypadku dowiódł, że oskarżona dopuściła się wielokrotnego podrobienia podpisów pacjentów. Jej działania spowodowały, że w oparciu o podrobione dokumenty Narodowy Fundusz Zdrowia bezzasadnie przesyłał pieniądze do przychodni za przynależność pacjentów do poszczególnych lekarzy rodzinnych.

Oskarżonej grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. /jcz

zobacz także:
- w Ciekawie..nie tylko o prawie -Fałszerstwo dokumentu