Sekcja zwłok

Dodano: 2006-04-18

Sekcja zwłok  Właściwiej należałoby powiedzieć sądowo-lekarska sekcja zwłok, albowiem do tego rodzaju badania zwłok ludzkich odnoszą się przytoczone tu uwagi. Proponowane przez różnych autorów definicje można podsumować następująco: sądowo-lekarska sekcja zwłok to otwarcie i zbadanie co najmniej trzech jam ciała tj. czaszki, klatki piersiowej i szyi oraz jamy brzusznej w celu ustalenia przyczyny śmierci, jej charakteru i związku przyczynowego z działaniem innych osób.

Sekcja zwłok jest podstawowym i w zasadzie jedynym pewnym sposobem ustalenia przyczyny zgonu. Na podstawie dostępnych źródeł historycznych trudno jest jednoznacznie ustalić, kiedy po raz pierwszy wykonano sekcję we współczesnym rozumieniu tego pojęcia. Wg Swetoniusza, lekarz wezwany do zbadania zwłok Cezara miał stwierdzić, że spośród 23 doznanych przez niego podczas zamachu ran, tylko jedna, drążąca do klatki piersiowej, była bezwzględnie śmiertelna [za W. Grzywo-Dąbrowskim]. W połowie XIII w. na obszarze dzisiejszych Włoch badaniem sekcyjnym ustalano m.in. zatrucie jako przyczynę śmierci. W Niemczech 100 lat później lekarze, a jeszcze częściej cyrulicy, czyli fryzjerzy wykonujący również zabiegi felczerskie, wykorzystywani byli do dokonywania sekcji zwłok. Zapisek o zapłacie balwierzowi za tego rodzaju czynność znajduje się w księgach rachunkowych Hamburga z roku 1350. B. Popielski uważa jednak, że pierwsza źródłowo udokumentowana sekcja zwłok wykonana została w 1402 r. we Wiedniu.

Przeważają oceny, że w Polsce przedrozbiorowej wskutek braku warunków sprzyjających rozwojowi nauki [L. Wachholz, St. Manczarski], w tym medycyny sądowej nie znano sekcji sądowo-lekarskiej, a konieczne do wymierzania sprawiedliwości obowiązki biegłego sądowego spełniał woźny. Jednak niektórzy podają, że w roku 1586 na prywatne zlecenie dokonano sekcji zwłok króla Stefana Batorego, a 110 lat później zwłok Jana Sobieskiego [W. Grzywo-Dąbrowski, B. Popielski]. W obu tych przypadkach jednak badania te nie były dokonywane na zlecenie władzy sądowej, lecz miały charakter prywatny.

Współcześnie uważa się [Vernon J. Geberth], że przeprowadzanie sądowo-lekarskiej sekcji zwłok jest najważniejszym i zarazem głównym zadaniem medyka sądowego, jakie jest mu powierzane przez organa wymiaru sprawiedliwości. Poza ustaleniem przyczyny i okoliczności zgonu biegły ten dostarcza wielu istotnych danych koniecznych organowi procesowemu do identyfikacji nieznanych zwłok, określenia czasu śmierci, a czasem także miejsca zgonu, identyfikacji narzędzi zabójstwa, a zwłaszcza ustalenia, czy śmierć była wynikiem zabójstwa, samobójstwa, nieszczęśliwego wypadku czy też spowodowana była czynnikami naturalnymi, takimi jak starość lub choroba.

Niektórzy znawcy tematu uważają przy tym, że: "rodzina i przyjaciele osoby zmarłej zasługują na to, by wiedzieć, co się stało" [patrz: John Bateson, Sprawa dla koronera. Kulisy zawodu, który codziennie spotyka śmieć, Wydawnictwo Znak, Kraków 2019 s. 15]

W Polsce prawo ustanawia obowiązek przeprowadzenia sekcji sądowo-lekarskiej w każdym przypadku podejrzenia, że śmierć spowodowana została działaniem przestępczym [art. 209 § 1 KPK]. Ta ogólna norma kodeksowa ma jednak tę słabą stronę, że odwołuje się do kryterium, którego wiarygodne potwierdzenie może nastąpić po dłuższym czasie. Bywa, że sama sekcja ujawnia dopiero podejrzenie przestępczego spowodowania śmierci, a każda zwłoka w przeprowadzeniu sekcji zmniejsza szanse uniknięcia błędów w opiniowaniu. Dlatego ważnym kryterium decyzyjnym pozostają rozwiązania wprowadzone rozporządzeniem Ministrów Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych z 15 lipca 1929 r. które stwierdzało, że należy sekcję przeprowadzać w każdym przypadku urazu zewnętrznego, otrucia, wstrząsu, błędu lekarskiego, poronienia, znalezienia zwłok osoby nieznanej oraz martwego noworodka.

Uraz zewnętrzny należy rozumieć szeroko. To nie tylko czynnik mechaniczny, ale też działanie niskiej i wysokiej temperatury [zarówno ogólne, jak i miejscowe], energii elektrycznej, promieniotwórczości, a nawet wysokiego i niskiego ciśnienia atmosferycznego.

Takie rozciągnięcie formalnych podstaw przeprowadzania sekcji zwłok ma swoje uzasadnienie w doświadczeniu praktyki. Zabójstwo niekiedy bardzo trudno odróżnić od samobójstwa czy nieszczęśliwego wypadku, a nawet śmierci naturalnej. Czasem wynika to z celowego upozorowania, czasem powodowane jest zbiegiem okoliczności. Dlatego jedna z fundamentalnych reguł prowadzenia śledztwa nakazuje, żeby postępowanie w sprawie, w której podejrzewa się samobójstwo, prowadzić tak, jak prowadzi się śledztwo o zabójstwo, a zwłaszcza przedwcześnie nie przesądzać o przyjęciu takiej czy innej wersji i odrzuceniu pozostałych [J. Gurgul].

Pamiętając o diagnostycznej wartości sekcji zwłok, zwrócić należy uwagę na wszelkie "okoliczności podejrzane" wynikające z pierwszych informacji i wstępnych ustaleń faktycznych w każdej sprawie związanej z powzięciem wiadomości o zgonie. Liczne doniesienia z całego świata wskazują na znaczny odsetek pomyłek powodowanych zaniedbaniem należytego zbadania zwłok podczas stwierdzania zgonu i brakiem umiejętności ustalania i kojarzenia różnego rodzaju faktów.

Przykładem błędu zawczasu naprawionego jest zawiadomienie prokuratora przez kierownika USC o wystawieniu przez lekarza karty zgonu 35-letniej kobiety wskutek rozpoznania niewydolności serca. Podejrzliwość urzędnika okazała się uzasadniona, albowiem zarządzona przez prokuratora sekcja doprowadziła do ustalenia przyczyny śmierci jako głębokiego urazu czaszkowo-mózgowego, a wszczęte śledztwo wykazało, że jego powodem było okrutne, kolejne z rzędu, pobicie przez członka najbliższej rodziny.

Czasem sekcja prowadzi do odrzucenia wersji zdarzenia wydawałoby się oczywistej. W jednej ze spraw ustalono, że powodem śmierci pasażera samochodu znalezionego w przydrożnym rowie nie był uraz spowodowany wypadkiem, lecz zatrucie spowodowane spożyciem nadmiernej ilości alkoholu.

Sekcję zwłok przeprowadza biegły lekarz wyznaczony do tego celu przez prokuratora i w obecności tegoż prokuratora. Daleko idące wymagania od biegłego i specyfika czynności wymagają najwyższych kwalifikacji. Dlatego w pierwszej kolejności należy wyznaczać profesorów i docentów oraz asystentów zakładów medycyny sądowej, następnie lekarzy posiadających specjalizację z zakresu medycyny sadowej, a dopiero w ostateczności innych lekarzy. W polskich warunkach ogromnego deficytu lekarzy sądowych większość sekcji wykonują lekarze niespecjaliści. Najlepszych i najbardziej doświadczonych znawców wykorzystuje się do szczególnie trudnych przypadków.

Obecność prokuratora podczas sekcji wynika z faktu, iż jest to czynność procesowa, wykonywana na jego polecenie, przez niego dokumentowana i mająca na celu uzyskanie odpowiedzi na ważne pytania z punktu widzenia prowadzonego przez prokuratora śledztwa. Za taką obecnością przemawiają też ważne argumenty merytoryczne. Zmiany sekcyjne czy inne ujawniane na zwłokach ślady często mogą być właściwie interpretowane dopiero po skonfrontowaniu z obrazem miejsca zdarzenia, stanem odzieży, zeznaniami świadków czy wyjaśnieniami podejrzanego. Te z natury rzeczy zna najlepiej, a w każdym bądź powinien znać najlepiej właśnie prokurator. Permanentna wymiana informacji organu procesowego z biegłym sprzyja efektywności pracy obu tych uczestników postępowania.

Zbigniew Gąszczyk-Ożarowski trafnie zauważa, że nieobecność prokuratora podczas sekcji zwłok jest sprzeczna z fundamentalną zasadą procesu, jaką jest zasada bezpośredniości, która nakazuje organowi procesowemu dokonywać ustaleń faktycznych przede wszystkim przy wykorzystaniu dowodów pierwotnych, czyli pochodzących z pierwszej ręki. Otwarcie zwłok jest takim dowodem pierwotnym, natomiast opinia wydana na tej podstawie jest już dowodem pochodnym [patrz: Z. Gąszczyk-Ożarowski, Nieobecność prokuratora przy otwarciu zwłok i jej wpływ na pracę biegłego - wyniki badań, /w/ V. Kwiatkowska-Wójcikiewicz i M. Zubańska [red.] Współczesna kryminalistyka. Wyzwania i zagrożenia, Wyd. WSPol., Szczytno 2015 s. 93]

Sekcji zwłok nie powinno się co do zasady przeprowadzać przed upływem 24 godzin od momentu zgonu, a dokładniej od wystąpienia tzw. znamion śmierci, czyli pewnych jej oznak. Specjalne procedury określają reguły postępowania w razie konieczności pobrania ze zwłok narządów do przeszczepów.

W sensie procesowym otwarcie zwłok jest czynnością niepowtarzalną, co oznacza prawo do udziału w niej stron procesowych i ich pełnomocników [art. 316 KPK]. W praktyce udział ten należy do wyjątków. Rzadkością jest też przywoływanie do udziału w sekcji lekarza, który jako ostatni udzielał zmarłemu pomocy. Regułą jest natomiast obecność specjalistów wykorzystywanych do robienia zdjęć, zdejmowania śladów czy zabezpieczania odzieży [art. 205 § 1 KPK]. W przypadku ran postrzałowych czynnością rutynową powinno być wykonanie zdjęcia rtg. Zdjęcia takie powinny być sporządzone w każdym przypadku, gdy zachodzi prawdopodobieństwo pozostawienia w ciele ukruszonego fragmentu narzędzia, odłamków szkła, odłamków bomb, granatów czy innych podobnych materiałów. Niektóre zdarzenia z użyciem broni palnej wymagają pobrania z odpowiednich fragmentów zwłok oraz odzieży śladów na obecność pozostałości powystrzałowych tzw. GSR.

Sekcję zwłok przeprowadza się obecnie w odpowiednio przystosowanym do tego celu pomieszczeniu tzw. prosektorium. Poza odpowiednimi warunkami sanitarno-higienicznymi powinno ono zapewniać naturalne oświetlenie, gdyż światło nienaturalne może zniekształcać obraz ujawnionych zmian.

Jeszcze w latach 80.tych XX wieku wśród medyków sądowych przeważało przekonanie, że (z wyjątkiem wścieklizny) zwłoki nie są źródłem infekcji zagrażającej człowiekowi, gdyż giną wraz ze śmiercią swojego żywiciela, a aktywizujące się po śmierci bakterie gnilne, nie są z kolei niebezpieczne dla żywego człowieka. Rozwój nauki i doświadczenia ostatnich dziesięcioleci zdecydowanie przeorientowały ten sposób widzenia problemu.

Marta Rorat i Tomasz Jurek podkreślają, że: "osoby wykonujące sekcje zwłok znajdują się w grupie szczególnego ryzyka zakażenia zawodowego wśród wszystkich pracowników ochrony zdrowia". Wynika to z faktu używania wielu ostrych narzędzi, bezpośredniością kontaktu z różnymi tkankami oraz rozpowszechniającymi się coraz bardziej przypadkami zakażeń wśród osób bezdomnych, narkomanów czy nawet pacjentów szpitalnych. W medycynie sądowej wyróżniono cztery zasadnicze poziomy ryzyka kontaktu ze szkodliwymi czynnikami biologicznymi. W przypadkach najwyższego poziomu, jakim jest zagrożenie wirusami Ebola, Lassa czy Machupo w wielu krajach zrezygnowano w ogóle od przeprowadzania sekcji zwłok, a diagnoza pośmiertna opiera się na podstawie danych zażyciowych [por. M. Rorat i T. Jurek, Ryzyko biologiczne podczas badań pośmiertnych, /w/ G. Teresiński [redaktor naukowy] Medycyna sądowa, PZWL Wydawnictwo Lekarskie, Warszawa 2019 t. 1, s. 251].

Autorzy ci zalecają m.in., żeby każda osoba znajdująca się na sali sekcyjnej w sytuacji narażenia na kontakt z materiałem biologicznym, w tym prokurator czy technik kryminalistyki, posiadała na sobie odzież ochronną. Przywoływany już wcześniej J. Bateson podaje, że współcześnie w Stanach zjednoczonych obducent wyposażony jest w specjalny kombinezon wykonany z tyveku oraz okulary ochronne, których używa się w tym kraju podczas sekcji powszechnie, ze szczególnym podkreśleniem przypadków, o których wiadomo, że zmarły chorował zakaźnie [patrz: J. Bateson, op.cit. s 91].

Niektóre choroby zakaźne, w tym gruźlica, wymagają użycia masek ze specjalnymi filtrami i przestrzegania szczególnych reżimów sanitarnych, gdyż źródłem zakażenia mogą stać się całe pomieszczenia sekcyjne, a nie tylko ciało denata. W takich przypadkach M. Rorat i T. Jurek postulują przeprowadzanie obdukcji w odrębnych, wydzielonych do tego pomieszczeniach i tylko przy udziale możliwie minimalnej ilości doświadczonego personelu medycznego. Reżim taki wymagany jest zwłaszcza przy występowaniu gorączek krwotocznych, bąblowicy, encefalopatii gąbczastej czy wspomnianych już wcześniej gruźlicy i wścieklizny.

W sytuacji trwającej aktualnie [marzec 2020] epidemii konieczne staje się rygorystyczne przestrzeganie zaleceń opracowanych przez: dr hab. Grzegorza Teresińskiego - konsultanta krajowego w dziedzinie medycyny sądowej i dr hab. Tomasza Jurka, prof. UM we Wrocławiu. Autorzy opracowania, adresowanego także do organów procesowych, doszli do wniosku, że co do zasady w przypadkach zgonów w następstwie potwierdzonego zakażenia wirusem SARS CoV-2 brak jest medycznych wskazań do przeprowadzania badania pośmiertnego. Jednak w swoich "zaleceniach" wskazują na bardzo duży poziom ryzyka klasycznego badania pośmiertnego zwłok i proponują ewentualność diagnostyki alternatywnej: wykonanie badań materiału biologicznego pobieranego w sposób minimalnie tylko inwazyjny lub wykonanie tzw. wirtualnej sekcji zwłok - pośmiertnego badania tomograficznego. Pełna treść zaleceń dostępna jest: TUTAJ.

Z kolei, ważny problem kryteriów klasyfikacji osób zmarłych kierowanych na sekcje sądowo-lekarskie pod kątem zagrożenia epidemiologicznego SARS CoV-2/COVID-19 w okresie pandemii został przedstawiony TUTAJ.

Charakter prowadzonej sprawy może modyfikować metody badania sekcyjnego. Metoda podstawowa wraz z wynikami posekcyjnych badań dodatkowych, np. mikroskopowym czy toksykologicznym służy ustaleniu przyczyny śmierci. Metoda szczegółowa ma na celu zidentyfikowanie narzędzia, którym spowodowano obrażenia. Natomiast badanie rekonstrukcyjne prowadzi do odtworzenia przebiegu zdarzenia i powstawania obrażeń w jego poszczególnych etapach.

Modyfikacja klasycznej techniki sekcyjnej staje się konieczna np. przy podejrzeniu zatorowego mechanizmu zgonu i polega na rozpoczęciu sekcji od otwarcia klatki piersiowej i przeprowadzeniu tzw. próby na zator powietrzny serca. Zawsze obowiązuje dokładność, systematyka i precyzja ustaleń oraz ich opisu. Odnotowywać należy nie tylko ujawnione ślady, lecz także brak takich zmian, które normalnie na zwłokach występują. Badając np. wersję zagardlenia w postaci zadławienia konieczne jest dokonanie preparacji mięśni szyi i sprawdzenie, czy znajdują się w ich obrębie podbiegnięcia lub wybroczynki krwawe. Ich obecność taka wersję potwierdza, a brak może wskazywać na inną przyczynę śmierci.

W ostatnich latach pojawia się coraz więcej doniesień o możliwościach przeprowadzania sekcji zwłok metodami nieinwazyjnymi. Tzw. wirtualna sekcja zwłok polega na skanowaniu przy pomocy tomografu i odpowiedniego oprogramowania ciała ofiary. Pozwala m.in. komputerowo określić tor pocisku oraz miejsce, w którym on lub jego fragmenty się znajdują. Niektóre techniki badawcze pozwalają na ujawnianie zmian urazowych gołym okiem wręcz niezauważalnych lub bardzo trudnych do zauważenia. Możliwości bardzo precyzyjnego obrazowania zwłok i łatwego dokumentowania ich stanu dla potrzeb śledztwa w wielu przypadkach dają szansę znacznej poprawy poziomu diagnostyki sekcyjnej. Mają one jednak także swoje ograniczenia, np. przy badaniu zatruć. Jak dotychczas, wirtualne metody stosuje się w Polsce pomocniczo i najprawdopodobniej nie będą one jeszcze długo zastąpić klasycznych sekcji zwłok.

Obszerne omówienia technik i metod sekcyjnych można znaleźć m.in. w monografiach: Edmunda Chróścielewskiego i Stefana Raszeji pt. Sekcja zwłok. Technika z uwzględnieniem metodyki sądowo-lekarskiej i wskazówek diagnostycznych, Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, wyd. IV, Warszawa 1990, a także John&8242;a C. Webera /red./ pt. Sekcja zwłok. Podręcznik Shearera, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2000. Oryginalnej inspiracji do poznawania tytułowego zagadnienia może dostarczyć wydana także w języku polskim praca angielskiego medyka sądowego Richarda Shepherda [patrz: R. Shepherd, Niewyjaśnione okoliczności. Zycie i wiele śmierci czołowego brytyjskiego lekarza medycyny sądowej, Wydawnictwo "Insignis", Kraków 2018]

Wybór obowiązujących w Polsce przepisów omawiających tematykę sekcyjną można znaleźć w opracowaniu Macieja Barzdo i Jarosława Berenta pt. Przepisy dotyczące sekcji zwłok Materiały dydaktyczne, Łódź 2010. Warto dodać, że wybór ten opatrzony został wartościowym komentarzem metodycznym.

Nie każda sekcja prowadzi do pewnego ustalenia przyczyny zgonu. Nawet najbardziej renomowane ośrodki badawcze i nowoczesne metody badań dodatkowych okazują się czasem bezradne w sytuacji niektórych postaci wstrząsu, szybko ulatniających się trucizn czynnościowych, niektórych śpiączek. W takich sytuacjach biegłemu pozostaje wydanie opinii w kategoriach prawdopodobieństwa.

Szczególną postacią sekcji jest ekshumacja tj. badanie zwłok wyjętych z grobu. To jednak już temat na inną okazję.

Jan WOJTASIK

Poprzednia aktualizacja:
15.02.2012

Ostatnia aktualizacja:
06.04.2020r.