WYŁUDZIŁ POLSKIE PRAWO JAZDY, KTÓRE GWARANTOWAŁO NA TERENIE WŁOCH "BEZKARNOŚĆ"

Dodano: 2011-10-19

Żagań. Prokurator Rejonowy w Żaganiu skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 32 letniemu mężczyźnie, który w sierpniu 2006 r. w trakcie rozmowy telefonicznej nakłaniał swojego ojca do wyłudzenia poświadczenia nieprawdy poprzez wprowadzenie w błąd pracownika Starostwa Powiatowego w Żaganiu odnośnie legalności posiadania przez oskarżonego włoskiego prawa jazdy i wymiany tego dokumentu na polskie prawo jazdy.

Po przeprowadzeniu postępowania przygotowawczego w tej sprawie ustalono, że oskarżony w 2006 r. przebywał we Włoszech w celach zarobkowych. W sierpniu 2006 r. zadzwonił do swojego ojca i nakłonił go do załatwienia wymiany jego wydanego we Włoszech prawa jazdy na polski odpowiednik. Dokument ten przesłał mu do Polski celem załatwienia formalności.

Ojciec oskarżonego w dniu 21 sierpnia 2006r. w Starostwie Powiatowym w Żaganiu złożył wniosek o wymianę w/w dokumentu. W trakcie składania dokumentów ojciec oskarżonego dokonał podrobienia podpisu syna na wniosku o wymianę prawa jazdy.

Dnia 11 września 2006r. Wydział Komunikacji wydał podejrzanemu dokument prawa jazdy, który odebrał ojciec w/w i przesłał synowi do Włoch.

Wydział Komunikacji, uzyskany w trakcie wymiany dokument włoskiego prawa jazdy podejrzanego, przesłał według właściwości do Ministerstwa Transportu w Rzymie.

Jednak okazało się, że oskarżony nigdy nie otrzymał prawa jazdy i nie jest osobą uprawnioną do kierowania pojazdami, natomiast blankiet dokumentu, który posiadał został skradziony w 2000 r. z Wydziału Komunikacji z Neapolu.

Przesłuchany w toku postępowania w charakterze podejrzanego mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, iż podrobiony dokument włoskiego prawa jazdy kupił za kwotę 500 euro od bliżej nieustalonego obywatela Włoch.

Oskarżony wyjaśnił również, iż potrzebował polskiego dokumentu prawa jazdy celem używania na terenie Włoch, ponieważ taki dokument w razie popełnienia wykroczenia drogowego i kontroli policyjnej, gwarantował jego użytkownikowi jako cudzoziemcowi swoistą "bezkarność".

W toku przeprowadzonego postępowania oskarżony złożył również wniosek o dobrowolne poddanie się karze na uzgodnioną z nim karę.

Jeżeli sąd nie przychyli się do tego wniosku, to oskarżonemu grozi kara pozbawienia wolności do lat 3./AP